Przejął go po Japończyku Henry Allingham, Brytyjski wereran I wojny światowej, urodzony 6 czerwca 1986 roku. Brytyjczyk mimo iż jest najstarszym żyjącym mężczyzną globu, to zajmuje dopiero 12. pozycję w klasyfikacji ogólnej. Wyprzedza go aż 11 kobiet, z których najstarszą jest Amerykanka Gertrude Baines. (ur. 6 kwietnia 1894) Kobieta nosi to miano od 2 stycznia
Zmarły w piątek Tanabe znalazł się na 10 miejscu najdłużej kiedykolwiek żyjących mężczyzn. Do dziewiątego Johnsona Parksa zabrakło mu raptem dwóch dni.
Z rodziną Japończyka łączę się w smutku i składam kondolencje z powodu straty głowy rodu, ojca, dziadka i pradziadka.
W jaki sposób ludzie dożywają do takiego wieku ?
Za pośrednictwem gazety.pl: "[Tanabe] Twierdził, że tajemnicą jego długowieczności jest to, iż nigdy nie palił ani też nie pił alkoholu. Do ostatnich tygodni swego życia rozpoczynał dzień o godzinie 3.00 rano szklanką mleka, którego był wielkim miłośnikiem."
To że nigdy nie pił, ani nie palił na pewno miało znaczenie. Jednak inni ludzie też tego nie robią, a jednak żyją znacznie krócej. Co więcej, są przecież tacy co palą i piją, a dożywają 90-tki i więcej. Na pewno wiele zależy od organizmu, czy jest podatny na choroby/odporny na nie, a także od człowieka, jak się odżywia, jaki tryb życia prowadzi itp. Poza tym, trzeba też po prostu mieć szczęście. Ktoś może mieć - że tak określe - zadatki na dłuższe życie, jednak ginie, przypuśćmy w wypadku.
Jedni ludzie umierają przed wcześnie, mimo iż mieli jeszcze wiele w życiu do zrealizowania, drudzy sami próbują się go pozbawić. Niektórzy - jak Tomoji Tanabe - żyją ponad 100 lat, inni umierają jeszcze w łożu matki. Taki już los.
1 komentarz:
"A mowa tu o Francuzce Jeanne Calment urodzonej 21 stycznia 1975 roku, a zmarłej 4 sierpnia 1997. Przeżyła łącznie 122 lata i 164 dni."
Chyba powinno być 1875.
Prześlij komentarz