czwartek, 19 marca 2009

Przed losowaniem 1/4 Champions League 2008-09

Już jutro, w piątek 20 marca, losowanie ćwierćfinałów Ligi Mistrzów. W grze pozostało 8 zespołów, cztery angielskie (Manchester, Liverpool, Chelsea, Arsenal), dwie hiszpańskie (Barcelona i Villarreal), jedna z Portugalii (Porto) oraz Niemiec (Bayern).


Każdy może wpaść na każdego - w tej fazie rozgrywek nie ma już żadnych ograniczeń. Szansa że Manchester United zmierzy się z którąś z angielskich drużyn wynosi aż 43% prawdopodobieństwa. Taka potyczka w Lidze Mistrzów nabiera całkiem innego znaczenia niż w Premier League. Rewanż z Liverpoolem za sobotę, Chelsea z nami za ubiegłoroczny finał czy rywalizacja z Arsenalem, to wszystko przedstawia się fantastycznie. Doszukiwanie się różnych "smaczków", wojna medialna, porównywanie obydwu drużyn czy zapowiedzi pojedynków pomiędzy danymi graczami itd. itd. Oczywiście, nie pogardziłbym żadnym z takich dwumeczów, ale że jednak ze wspomnianą trójką i tak gramy co najmniej po dwa mecze w roku, to wolałbym wylosować ekipę z innego kraju. W końcu z Barceloną czy Bayernem gra się raz na kilka lat. I o ile z Katalończykami rywalizowaliśmy w ubiegłym roku w półfinale, o tyle z Bawarczykami po raz ostatni w Champions League graliśmy w sezonie 2001/2002 w drugiej fazie grupowej. (1:1 w Niemczech, 0:0 w rewanżu)

Na kilku polskich stronach drużyn które pozostały dalej w grze powstały ankiety z pytaniem z kim kibice chcieliby się zmierzyć w ćwierćfinałach. O to jak się to wszystko prezentuje: (stan na 19.03 godz. 21:00 ; podziękowania dla Miko za screeny)

Arsenal Londyn

(źródło: arsenal.of.pl)

Prawie połowa polskich kibiców Kanonierów (która głosowała w sondzie) chciałaby trafić na FC Porto. Co czwarta osoba marzy o hiszpańskim Villarrealu. Na trzecim miejscu znalazła się Barcelona. Manchester z zaledwie 4% głosów.

Chelsea Londyn

(chelsea.pl)

Na stronie londyńskiej Chelsea ledwo ponad 270 głosów. 75% z nich uzyskały zespoły Porto i Villarrealu. Trzecie miejsce dla Dumy Katalonii. Manchester na pozycji piątej z 6%.

FC Barcelona


(fcbarca.com i fcb24.com)

W pierwszej ankiecie, w której zagłosowało ponad 10 000 polskich kibiców Blaugrany, 33% z nich liczy na wylosowanie FC Porto. I o ile nie jest to niespodzianką, to już druga pozycja (20%) obsadzona przez Manchester United może być pewnym zdziwieniem. Trzecie miejsce dla Bayernu i Arsenalu. (12%) Na ostatnim miejscu Villarreal. Natomiast w sondzie na innej stronie Barcelony, wyniki są podobne. Pierwsze Porto (22% głosów), drugi Man Utd (20%), trzeci Bayern (17%), ostatnia Żółta Łódź Podwodna. (3%)

Manchester United


(manusite.pl i devilpage.pl)

Na obydwu stronach Manchesteru najwięcej głosów uzbierał Mistrz Portugalii. Drugie miejsce dla... Barcelony. Widać, że kibice obydwu zespołów są zgodni i chcą kolejnej potyczki pomiędzy swymi drużynami. Trzecie miejsce dla Bayernu (wg. manusite.pl) i Villarrealu. (devilpage.pl) Ostatnia pozycja Kanonierów Arsene'a Wengera.

Liverpool FC


(lfc.pl)

Wśród fanów Liverpoolu opinia na temat najlepszego rywala podobna jak u innych - jest nim FC Porto. Drugie miejsce dla Bayernu, trzecie Villarreal. Manchester czwarty.

Na żadnej z dwóch stron Bayernu Monachium nie było odpowiedniej sondy, podobnie miała się rzecz z Villarreal, natomiast FC Porto nie posiada polskiego serwisu. (kiedyś były dwa)

Wypowiedzi osób związanych z klubami:

Johan Cruyff (legenda Barcelony)

"Z pewnością wielu, którzy obawiali się gry przeciwko Manchesterowi United, teraz nie chcą wpaść na Liverpool, który rozbił w pył Real, a potem rozgromił United. To były dwa przekonywujące i prestiżowe zwycięstwa, ale każde z nich nieco inne. Z Realem Liverpool wyszedł na boisko, by atakować i ich zdławić. Z Manchesterem walczyli ramię w ramię, aż w końcu mecz potoczył się po ich myśli z powodu jednego wydarzenia: czerwonej kartki Vidicia i rzutowi wolnemu. Z Manchesterem United Benitez wystawił bardziej defensywny zespół, który był ze sobą bardzo dobrze zgrany, dzięki czemu szybko po przejęciu piłki przechodzili do kontrataku. Ćwierćfinał z Manchesterem United, Liverpoolem czy Chelsea nie będzie należał do łatwych, zwłaszcza od czasu przyjścia Hiddinka. Wylosowanie Arsenalu, Bayernu Monachium, Villarrealu i Porto dla wielu oznacza pewny awans, ale powinniśmy uważać, by nie myśleć tak w szatni, gdyż wszystko to kluby pierwszorzędne." (źródło: manusite.pl)

Cristiano Ronaldo (piłkarz Manchesteru)

"Bayern to bardzo mocny zespół. Oglądałem ich w akcji, gdy grali z moim byłym klubem Sportingiem Lizbona i bardzo mnie rozczarowało, że Sporting przegrał w tak dużym stosunku. Ale takie rzeczy zdarzają się w futbolu. Bayern jest bardzo dobry - mają w składzie mieszankę zawodników dojrzałych, piłkarzy silnych fizycznie i bardzo szybkich. Franck Ribéry czy Miroslav Klose są najlepszymi przykładami." (manusite.pl)

Uli Hoeness (dyrektor Bayernu)

"Nieważne, kto będzie naszym rywalem, ale nie chciałbym trafić na Liverpool, bo w tej chwili ich zespół jest bardzo silny. Chciałbym też zagrać pierwsze spotkanie na wyjeździe. Dla przykładu, rozegranie rewanżowego meczu na Old Trafford przeciwko Manchesterowi United nie byłoby zbyt przyjemnym doświadczeniem." (mufc.pl)

"Tutaj nikt nie boi się przeciwnika. Ale nasze ostanie sukcesy na pewno przyczyniły się do wzbudzenia większego respektu przed nami. Rywale będą zapewne oglądać filmy z naszymi ostatnimi osiągnięciami i zadawać sobie pytanie: "co tam jest grane".
Znaleźliśmy się w ósemce najlepszych klubów Europy. Do tego dążyliśmy. To co teraz nas czeka jest oczywiście do wygrania. Jednak od ćwierćfinału potrzeba również troszkę szczęścia. Forma dnia musi pasować, nie można mieć żadnych kontuzjowanych graczy czy też zawieszonych. Kiedy wszystko idealnie pasuje, to w dobrym dniu możemy pokonać każdego.
Nie chcę zagrać przeciwko FC Liverpool. Uważam ich obecnie za bardzo, bardzo silnych. Liverpool nie ma już żadnych szans w mistrzostwie więc mogą się skupić wyłącznie na Lidze Mistrzów. Ważne też jest aby pierwszy mecz rozgrywać na wyjeździe. To bardzo duża przewaga. Nie chcę pierw grać u siebie z Manchester United, aby później jechać na Old Trafford." (bayern.munchen.pl)

Jurgen Klinsmann (trener Bayernu)

"Wysłaliśmy jasny sygnał do naszych przyszłych przeciwników, zostali ostrzeżeni przed tym, co ich czeka. Chcemy więcej. Nie powinniśmy bać się kogokolwiek w Europie, nawet Manchesteru czy Liverpoolu." (mufc.pl)

Luis Milla (były piłkarz Barcelony)

"Liverpool może się okazać jednym z najtrudniejszych przeciwników. Ostatnio bez większych problemów zdeklasowali Real. Fizycznie, taktycznie to bardzo silny zespół. Co więcej, mają czym postraszyć w ataku. W lidze angielskiej ich sytuacja nie wygląda już tak dobrze, dlatego wszystkie siły rzucą na rozgrywki Ligi Mistrzów" (fcbarca.com)

Sergi Barjuan (były piłkarz Barcelony)

"Nie ma znaczenia na kogo trafisz, ponieważ jeśli myślisz o końcowym zwycięstwie w tych rozgrywkach, to i tak musisz pokonać wszystkich na swojej drodze. Myślę, że silny przeciwnik to dla Barçy byłby dobry rywal. To mogłoby pokazać tak naprawdę, jaki poziom prezentuje Barcelona w tym sezonie, a co więcej pozwoliłoby wyeliminować trudnego przeciwnika." (fcbarca.com)

Miguel Angel Nadal (były piłkarz Barcelony)

"Zasadniczo Wyspiarze zaliczają się do najcięższych rywali. W kontekście losowania trudno przewidzieć jaki rywal byłby najdogodniejszy. Miejmy tylko nadzieję, że obojętnie kto to będzie, trafi na Barcelonę w najlepszej dyspozycji. Jeśli tak się stanie, to inni będą musieli się martwić." (fcbarca.com)

Goikoetxea (były piłkarz Barcelony)

"W ćwierćfinale wszystkie drużyny są mocne. Zważywszy na to, że jest to dwumecz, Barça nie powinna mieć kłopotów pod warunkiem, że będą grać tak jak dotychczas w tym sezonie. Zdaje się, iż Arsenal to najłatwiejszy rywal z racji tego, że w swoim składzie ma wielu młodych i niedoświadczonych piłkarzy. Mimo wszystko, to nadal będzie niełatwe zadanie" (fcbarca.com)

Steven Gerrard (piłkarz Liverpoolu)

"Nie boimy się nikogo. Weźmiemy kogo da nam los i zagramy o awans do dalszej fazy. Sądzę, że to inne drużyny powinny bać się na nas trafić, zwłaszcza po tym, co pokazaliśmy w meczach z Realem Madryt. Patrzę na to w ten sposób, że prędzej czy później spotkamy się z którąś drużyną. Nieważne czy w półfinale czy w finale. Jeśli dałoby się wybierać rywali, to może chciałbym grać z kimś takim, jak Villarreal albo Porto. Jednak żadne losowanie w tej fazie nie będzie łatwe. Każda drużyna, która dotarła do tego etapu jest dobra. Wszyscy w siebie wierzą. Pokazaliśmy - piłkarze, menedżer i kibice - że możemy poradzić sobie z każdym, jeśli połączymy siły. Zatem usiądziemy w piątek i zobaczymy kogo przydzieli nam los. Wtedy będziemy się zastanawiać, co dalej." (chelsealondyn.pl)

Joseba Llorente (piłkarz Villarreal)

"Wszystkie drużyny są bardzo mocne, ale chciałbym trafić na Chelsea albo na Liverpool, po tym jak Steven Gerrard zapowiedział, że chciałby trafić na nas. Nasi kolejni rywale muszą widzieć, że czeka ich ciężki pojedynek z nami. Wciąż mam jakieś problemy z kolanem, ale dzisiaj trenowałem normalnie i mam nadzieje, że na mecz z Athletic Bilbao będę już gotowy. Musimy grać świetnie u siebie, gdyż czekają nas bardzo trudne spotkania. Na szczęście jak dotąd spisujemy się dobrze." (chelsealondyn.pl)

Andrea Dossena (piłkarz Liverpoolu)

"Mimo, że w Premier League poszło nam dosyć łatwo, Manchester United wciąż ma siłę mistrza. W spotkaniu ligowym Manchester był trudnym rywalem przez pierwsze 20 minut, do momentu, gdy kardynalny błąd popełnił Nemanja Vidic i wynik meczu był remisowy. Wolałbym nie mierzyć się z United w Lidze Mistrzów, nawet w finale, może z powodu rywalizacji, jaką toczą od lat z Liverpoolem. Spoza angielskich drużyn, duże zagrożenie stwarza Barcelona, drużyna potrafiąca świetnie grać w ofensywie. Jednak wybierając jedną z tych dwóch opcji, bylibyśmy lepiej przygotowani na potyczkę z Hiszpanami. Moglibyśmy stworzyć naprawdę dobry pojedynek na murawie." (lfc.pl)

Arsene Wenger (trener Arsenalu)

"Wszystkie drużyny, które dalej grają w tych rozgrywkach są bardzo silne, lecz jestem przekonany, że możemy pokonać każdego. Na tym etapie rozgrywek nie liczy się z kim grasz. Zobaczymy co przyniesie losowanie. Jestem pewny, że znajdziemy się w kolejnej rundzie."

Poniżej moja osobista tabelka, z kim chciałbym by Manchester zmierzył w 1/4 LM:
1. Bayern
2. Barcelona
3. Arsenal
4. Chelsea
5. Porto
6. Liverpool
7. Villarreal

Brak komentarzy: