Szczęście (sprzyja lepszym ?)
Po dzisiejszym losowaniu, osiem drużyn można podzielić na dwie małe grupki. Dlatego, gdyż oprócz spotkań ćwierćfinałowych, znamy już ewentualne pary półfinałowe. W jednej znaleźli się sami giganci europejskiej piłki: Barcelona, Bayern, Liverpool i Chelsea. W drugiej natomiast uznawane za najsłabsze drużyny które pozostały w LM, Porto i Villarreal, a także Arsenal nie będący w swej najlepszej formie w tym sezonie. Do tej trójki teoretycznie słabszych drużyn, dołączył piąty gigant, jak się okazuje gigant-szczęściarz. A jest nim właśnie Manchester United. Bramy do finału w Rzymie otworzyły się dość szeroko przed podopiecznymi Fergusona bardzo wcześnie, bo już w marcu. Jednak czy "Czerwone Diabły" wystąpią w finale ?
Portugalczycy w Lidze Mistrzów
FC Porto uznawane jest za najsłabszą z pozostałych 8 drużyn w Lidze Mistrzów. Z drugiej strony nie oznacza to że Mistrzowie Portugalii to kiepska drużyna. W fazie grupowej odnieśli 4 zwycięstwa i dwie porażki. W pierwszej kolejce pokonali na własnym obiekcie Fenerbahce Stambul 3:1, w dwóch następnych ponieśli jednak porażki: najpierw blamaż 0:4 na Emirates Stadium z Arsenalem, potem u siebie niespodziewane 0:1 z Dynamem Kijów. Piłkarze Jesualdo Ferreiry po półmetku rozgrywek fazy grupowej mieli na swym koncie 3 punkty, tracąc dwa do Dynama i 4 do prowadzącego Arsenalu. Jak strasznie mylili się Ci, którzy wówczas skreślili Portugalczyków. W spotkaniach wyjazdowych w Kijowie i Stambule Portowcy zwyciężyli dwukrotnie stosunkiem bramek 2:1, a w meczu decydującym o zwycięstwie w grupie G, pokonali na Estadio do Dragao londyński Arsenal 2:0. W 1/8 finału Portugalczycy trafili na Atletico Madryt, które zajęło drugie miejsce w grupie D za Liverpoolem. W pierwszym meczu w Hiszpanii padł remis 2:2, a w rewanżu obyło się bez bramek i w ostatecznym rozrachunku to Porto awansowało dalej. Na skrótach obydwu spotkań "Smoki" prezentowały się lepiej, a to co najbardziej rzucało się w oczy to liczne i groźne akcje podbramkowe. W pierwszym meczu Portugalczycy oddali 11 strzałów na bramkę Rojiblancos (7 celnych, 4 niecelne), a w rewanżu u siebie 12. (6, 6) Jeśli United pokona FC Porto, w półfinale zmierzy się ze zwycięzcą pojedynku Arsenal - Villarreal.
Z kim w półfinale ?
Na hiszpański zespół nie chciałem wpaść, bowiem raz że graliśmy z nimi już w grupie, dwa że mecze "Czerwonych Diabłów z nimi często kończą się bezbramkowymi remisami. W (ewentualnym) półfinale również wolałbym ominąć Villarreal. Mecze z Arsenalem to wątek historyczny, angielska wojna i szumne zapowiedzi. Co więcej, po wyeliminowaniu Porto, a następnie Villarrealu, jestem pewien iż zarzucano by piłkarzom Manchesteru, iż drogę do finału mieli zbyt prostą. (nawet jeśli te mecze były by wyrównane) W przypadku pojedynku z Arsenalem - mimo iż piłkarze z Londynu są w średniej formie, a kilku jest kontuzjowanych - to jednak pojedynek z Kanonierami widziany był by w innym lepszym świetle przez kibiców i ekspertów niż z Żółtą Łodzią Podwodną.
Wyniki sondy:
Z którą drużyną chciałbyś by MU zmierzył się w 1/4 LM ?
- Bayern - 2 głosy
- Villarreal - 0
- Chelsea - 1
- Porto - 3
- Liverpool - 3
- Barcelona - 2
- Arsenal - 0
W sumie 11 głosów.
Komentarz:
FC Porto, rywal Manchesteru United w ćwierćfinałach, zdobył trzy głosy, tyle samo ile Liverpool. Natomiast Arsenal i Villarreal nie uzyskały ani jednego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz