środa, 12 marca 2008

Liverpool w ćwierćfinale. I bardzo dobrze!

Angielski Liverpool FC wygrał dzisiejsze, rewanżowe spotkanie na Giuseppe Meazza z Interem Mediolan 1:0 (2:0 u siebie) i awansował do następnej rundy Ligi Mistrzów. The Reds uzupełnili stawkę i jako ostatni zespół, skompletowali najlepszą ósemkę Europejskich drużyn w tym sezonie.

Mecz podobno był nudny - nie wiem, nie oglądałem. Nicolas Burdisso w 35. minucie zobaczył żółty kartonik, w 50-tej drugi, w konsekwencji czerwony i musiał zejść z murawy. Liverpoolczycy to wykorzystali, a dokładniej Fernando Torres który ładnym strzałem zza pola karnego pokonał Julio Cesara.

Patrząc z perspektywy czasu, gdy wiadomo już że to Liverpool awansował, można rzec iż Anglikom dwumecz z Interem poszedł naprawdę łatwo i gładko. Dwa zwycięstwa do zera, kto by się spodziewał...

Osobiście jestem zadowolony z faktu iż to właśnie Liverpool awansował, gdyż tym samym w ćwierćfinałach znalazły się aż cztery drużyny z Wysp Brytyjskich. Całkiem możliwe iż "ktoś z kimś" się spotka. Jeśli to Manchester miałby zagrać z inną angielską ekipą, to z którą ? Odwiecznymi rywalami o których mowa powyżej, młodzikami Arsene'a Wengera czy ekipą finansowaną przez Romana Abramovicha? Z kim najchętniej byście chcieli się zmierzyć ? I tego właśnie dotyczy następna sonda. Zapraszam do głosowania!

Brak komentarzy: