niedziela, 25 stycznia 2009

Relacja: Manchester 2:1 Tottenham

Manchester United pokonał na Old Trafford Tottenham Hotspur 2:1 po bramkach Paula Scholesa i Dimitara Berbatova; trafienie dla gości zaliczył Roman Pavlyuchenko. Losowanie par V rundy FA Cup dzisiaj o 19:15.

Mecz
:

Pierwsza połowa (oprócz końcowych minut) to bardzo dobra gra piłkarzy United. Składne akcje, kilka groźnych strzałów i dwie strzelone bramki. Można by powiedzieć, że Diabły jak chcą to potrafią jeszcze grać ładną dla oka piłkę. Albo inaczej: nie jak chcą, ale jak muszą - gdyż od piątej minuty gracze Sir Alexa Fergusona przegrywali po bramce Romana Pavlyuchenki. Kto zawinił ? Poniekąd Vidic, który mimo wszystko nie pokrył odpowiednio Rosjanina oraz Ben Foster, który zawahał się czy ma wychodzić do dośrodkowania; poza tym wydaje się iż piłka po strzale Pavlyuchenki była jednak w jego zasięgu. Z drugiej strony, trzeba też pochwalić napastnika Tottenhamu za bardzo dobre zachowanie w tej sytuacji - wyjście do dośrodkowania i urwanie się Vidiciowi. Gol wyrównujący padł dopiero w 34 minucie z rzutu rożnego. Michael Carrick mocnym zagraniem po ziemi dograł do niepilnowanego przed polem karnym Paula Scholesa. Anglik huknął z całej siły, piłka po drodze odbiła się jeszcze od Toma Huddlestone'a i wpadła do siatki. Dobrze tej sytuacji zachował się Carrick, który dostrzegł osamotnionego Scholesa. 27-letni pomocnik potwierdził swój kunszt jeszcze raz, dwie minuty później. Paul Scholes na połowie boiska podał piłkę swojemu rodakowi, a ten bez przyjęcia, niespodziewanie, z wielką łatwością posłał mocną, górną piłkę do wychodzącego na dobrą pozycję Berbatova. Bułgar bardzo dobrze zgasił futbolówkę i po chwili oddał pewny strzał zamieniony na bramkę. Tym samym asystę i gola zaliczyli dwaj byli piłkarze Tottenhamu Hotspur.


Od momentu strzelenia drugiej bramki, gra Manchesteru praktycznie siadła i było widać że piłkarze chcieli wygrać ten mecz jak najmniejszym nakładem sił. Jest to oczywiście zrozumiałe, ale jednak po rozegraniu wielu spotkań w przeciętnym stylu, kibice chcieliby oglądać ładnie grające United jak najdłużej. W drugiej połowie tym samym wiało nudą. Manchester chciał wygrać ten mecz na stojąco, bez większego przemęczania się. A Tottenham tylko w tym gospodarzom pomógł, nie przeprowadzając zbyt często ataków na bramkę Bena Fostera.

W meczu z "Kogutami" zadebiutowało 3 graczy: Fabio da Silva, Richard Eckersley i
Zoran Tosic. Brazylijczyk pokazał się z bardzo dobrej strony, często wspomagając kolegów z formacji ofensywnych. Eckersley zagrał solidnie, nie zauważyłem błędów, kilka razy widziałem go na flance z przodu. Co do Tosica... Serb z początku wyglądał na trochę zestresowanego, ale potem był dość aktywny, szukał gry. Można sobie życzyć by rozwój ich karier szedł w jak najlepszym kierunku.

Niestety, Manchester opłacił awans dwoma kolejnymi kontuzjami. Fabio da Silva zszedł z boiska po ponad 50 minutach gry z urazem łydki, natomiast Danny Welbeck z bólem kolana na dwie minuty przed końcem spotkania. Prawdopodobnie obydwaj nie zagrają w najbliższym meczu ligowym z West Bromwich.


Piłkarze:

Podstawowy skład:
Foster
- nie miał z zbyt wiele pracy. Przy bramce mógł zachować się lepiej, jedno nie pewne wyjście, chwilę później kolejne ale za to już udane + dobry, daleki wyrzut do Teveza. Ocena: 6

O'Shea
- nie wyróżnił się dzisiaj znacząco, jedynie kilka razy rozgrywał piłkę przy lini bocznej na połowie boiska. Ocena: 6.5
Vidic - jak już wcześniej pisałem, stracona bramka w pewnym stopniu idzie na jego konto, poza tym dość mało widoczny. Ocena: 6
Neville - kapitan United grał dość spokojnie, kilka razy dobrze wybijał piłkę. Ocena: 6.5
Fabio - debiut może zaliczyć do udanych. Dobry zarówno w ofensywie jak i defensywie. Szkoda że doznał kontuzji. Ocena: 7.5

Ronaldo - obniżkę formy ma, co widać. Nie jest chociażby już tak aktywny jak jeszcze niedawno, kiedy to praktycznie każda akcja przechodziła przez niego. Kilka razy stracił piłkę, ale oddał też pare groźnych strzałów. Ocena: 6.5
Scholes - strzelił gola, oprócz tego kilka dobrych, długich piłek, ale poza tym był bardziej w cieniu Carricka. Ocena: 7
Carrick - rozdawał podania na prawo i lewo, aktywny, przejmował zagrania rywali i tym samym przerywał ich akcje. Do tego dwie asysty. Ocena: 7.5
Welbeck - swoboda z jaką ten młodziak gra po prostu mnie rozwala, szybko podejmuje decyzje, pewny siebie no i wraca do defensywy. Chłopaki z mufca ochrzcili go już nowym Thierry'm Henry'm i w sumie ciężko się nie zgodzić, gdyż młody Anglik swoim stylem gry przypomina legendę "Kanonierów". Ocena: 8

Berbatov
- podobnie jak Scholes zdobył gola, kilka razy cofnął się by rozegrać piłkę. (do czego można się już przyzwyczaić) Ocena: 7
Tevez - dużo biegał, strzelał, walczył, odbierał piłki. Czyżby forma wróciła ? Ocena: 8

Rezerwowi:
Tosic - z początku niemrawo, później się rozkręcił. Ocena: 6.5
Eckersley - solidny występ. Ocena: 6
Fletcher - grał za krótko, bez oceny



Skład rywali:

Alnwick - Gunter, Assou-Ekotto, Corluka, Dawson - Bentley (Defoe 72'), Huddlestone, Zokora, Bale (Taarabt 67'), Modrić (Dos Santos 46') - Pawliuczenko

W zapowiedzi meczu podałem jedenastu graczy gości, którzy mieli nie zagrać na Old Trafford z powodu różnych urazów, a jednak wystąpili. Mam tu na myśli: Corluke, Dawsona i Modricia.


Video:

Bramki można obejrzeć na Mufcu albo Redlogu.


V Runda FA Cup:

Na kogo może trafić Manchester w dzisiejszym losowaniu ?
-Chelsea Londyn
-West Ham United
-Hull City
-Fulham Londyn
-Swansea
-SheffieldUnited
-Coventry City
-Watford
-Middlesbrough

a także na zwycięzców spotkań:
-Derby County vs Nottingham Forest (pierwszy mecz 1:1)
-Doncaster vs Aston Villa (0:0)
-Sunderland vs Blackburn (0:0)
-West Brom vs Burnley (2:2)
-Cardiff City vs Arsenal (mecz dzisiaj o 14:30)
-Liverpool vs Everton (mecz dzisiaj o 17:00)

Brak komentarzy: