środa, 9 kwietnia 2008

Rewanż z Romą czyli dopełnienie formalności (?)

Już dziś wieczorem, rewanżowe spotkanie Ligi Mistrzów pomiędzy Manchesterem United a włoską Romą. Tydzień temu na Stadio Olimpico gospodarze przejeba... ekhem znaczy przegrali, z Diabłami 2:0 i są w dość nie ciekawej sytuacji przed meczem na Old Trafford. Mogłoby się wydawać iż faworyt do awansu jest już tylko jeden, ale w końcu futbol istnieje nie od dziś i nie takie niespodzianki na boiskach widziano. W końcu jeśli my potrafiliśmy wygrać w Rzymie 2:0, to i Włosi powinni umieć wygrać w Anglii. Z drugiej strony, Manchester to nie jest Roma i wątpię byśmy dali sobie wbić dwie (wówczas dogrywka) czy nawet trzy bramki na OT. Mimo absencji kilku piłkarzy...


A tyczy to się głównie linii defensywnej. Na pewno nie wystąpi Nemanja Vidic który w pierwszym meczu z Romą doznał urazu kolana i będzie pauzować jeszcze kilkanaście dni. Nie wiadomo również czy zagra drugi filar obrony, Rio Ferdinand który nabawił się jakiegoś urazu w ostatnim meczu z Boro. Pocieszeniem może być fakt, iż do zdrowia powracają Gary Neville (po ponad roku) oraz Mikael Silvestre (po sześciu miesiącach), choć ich forma jest sporą zagadką. Linie obronną na dzisiejsze spotkanie obstawiałbym tak (w razie nieobecności Rio): Evra na lewej, Pique i powiedzmy John O'Shea na środku, Brown z prawej. Ewentualnie Wes w środku, a Sheasy z boku.

Tym samym, wiele będzie zależeć od formacji ofensywnych. Im więcej będziemy utrzymywać się przy piłce czy też stwarzać okazji podbramkowych, tym mniej nasza obrona będzie musiała się dzisiaj wykazywać swymi umiejętnościami. No i co oczywiste, nie dość iż będziemy mniej narażeni na utratę bramki, to też i sami możemy ją/je zdobyć.

Dobrze by było jeśli pierwsi byśmy strzelili bramkę. Postawiło by to nas w naprawdę znakomitej sytuacji. Przy prowadzeniu Manchesteru 1:0, Rzymianie musieliby strzelić trzy bramki! A w Teatrze Marzeń takie rzeczy są niemal niemożliwe. :] Co innego, jeśli to oni strzelą pierwsi gola...

Natomiast w ekipie przyjezdnych nie wystąpi - podobnie jak w pierwszym meczu - ich kapitan, Francesco Totti który ma uraz uda. Nie zagra również niejaki Matteo Ferrari. (obrońca)


Zawsze chętnie zwracam uwagę na statystyki. Tym razem zamieszczę dwie, które mnie zainteresowały.
-Rzymianie nigdy jeszcze nie zakwalifikowali się do półfinału LM;

-Manchester będąc gospodarzem wygrał ostatnich dziesięć spotkań w Lidze Mistrzów, a od 13-stu nie przegrał (ostatnia porażka z Milanem w 2005 roku, 0:1 jeśli dobrze pamiętam) Co więcej jeśli dzisiaj wygramy, ustanowimy nowy rekord w Champions League właśnie pod względem zwycięstw na własnym boisku z rzędu, który obecnie dzielimy z Juventusem Turyn.
Oby dzisiaj ani pierwsza ani druga statystyka nie została przerwana. :)

Jakie nastawienie przed meczem panuje w obozie polskich kibiców Romy ? A no takie:

"Jak strzelimy pierwsi gola to będzie gorąco. Jak stracimy ,to będzie po prostu piekło. "

"O awans będzie niespotykanie trudno, wręcz jest to zadanie graniczące z cudem ale cuda się zdarzają."

"ja bardzo wierzę w Juana mam nadzieje, że zagra bardzo dobry mecz no i strzeli coś z rzutu rożnego. Mimo, że wszystcy nas przekreślaja ja wierzę w awans."

"Ja tam wierze w Romę. Musimy tylko szybko strzelić pierwsza bramek a później wszystko sie może zdarzyć"

"Jeśli wygramy stworzymy nową wspaniałą historie...i choćby dlatego należy wierzyc do konca panowie i panie :)"

"Nie wiem skąd w was taka wiara? Z Tottim czy bez i tak dalej nie awansujemy. Musiałby się zdarzyć cud np. 2 zawodników MU wylatuje z boiska w pierwszej polowie."

"nie awans jest najważniejszy tylko to by Nasi 'zostawili kawał serducha' i to że po meczu będziemy mogli być dumni z Romy;) "

"więcej optymizmu...
nie ma to jak skreślać swój ukochany(?) klub już przed meczem...
Piękno futbolu polega na tym że jest nieprzewidywalne!"

"Stawiam na 1-3 ! To jest możliwe ! Wystarczy uwierzyć ze własne umiejętności a piłkarze niech zagrają ze świadomością jakby Totti był na boisku bo chyba to miało decydujące znaczenie w 1 meczu... Jak tak będzie to sądzę że możemy być spokojni... "

"Semper Fidelis !!!
A, co tam !!! Wierzyłem, wierzę i będę wierzył !!!
Duma Rzymu wygra 3:0.
Forza Roma !!!"

"Man w pierwszym meczu zaskoczył i zagrał ultradefensywnie, az nie dalo sie poznac ze to manutd, ale teraz zagra ofensywnie, bo bedzie w domu, jesli obrona zagra dobrze, a atak wykonczy przynajmniej 3 kontrataki, jestesmy w 1/2... ^^"

"ciezko bedzie strzelic 2 a nawet 3 bramki nie tracac przy tym ani jednej Manchesterowi grajacemu u siebie, zwlaszcza bez Tottiego i z slaba forma ostatnio Manciniego, mimo wszystko duza nadzieja w Mirko, licze ze zagra swietny, wyjatkowy mecz, popisze sie kilkoma blyskotliwymi akcjami, zagraniami z ktorych padna 2 bramki. szansa jest zawsze..

Forza Roma!! Z wiara, duma i pewnoscia siebie do Manchesteru!! wiecej nie potrzeba do zwyciestwa.."

"Główne pytanie może trochę naiwne- czy nasza Roma tak do końca potrafi grać z tym Manchesterem. Bo chyba nie o heroizm tu chodzi, mobilizację i chęć wygranej. Roma po prostu zbyt rzadko spotyka się z takim stylem gry. I to budzi mój niepokój.Czy potrafi zagrać zupełnie inaczej?"

"man utd zagrali fatalnie z boro. ich obrona nie istniala szczegolnie jak ferdinand zaczal skarzyc sie na stope. w ostatnich tygodniach ich obrona grala bez zarzutu tylko dzieki swietnej wspolpracy ferdinanda i vidica. oby w srode nie zagral zaden z nich. wtedy do dyspozycji zostana tylko pique i o'shea co stwarza duza szanse dla romy ktora przeciez potrzebuje przynajmniej dwoch bramek"

(Czyżby ten pan wątpił w umiejętności Gerarda i Sheasy'ego ? :P)

"Będzie ciężko. Jednak uważam, że lepiej dla nas przed rewanżem, że przegraliśmy 0-2, niż byśmy wygrali jak przed rokiem 2-1. W ten sposób zespół nie będzie miał jutro nic do stracenia i przynajmniej nie będziemy się musieli murować przed własna bramką (jak przed rokiem), bo to niestety Romie na dobre nie wychodzi."

"Przed pierwszym meczem wiedziałem że będzie ciężko ale liczyłem na korzystny wynik na Olimpico, ale teraz nie jestem w stanie patrzeć optymistycznie w przyszłość. Brak Tottiego jest zawsze dla Romy dużym osłabieniem a klasa przeciwnika decyduje o tym czy jest to tylko duże osłabienie czy też ogoromne. Myśle że o awansie moglismy już zapomnieć kiedy padła bramka na 0:2 w Rzymie, teraz wspaniale by było jeśli Roma ten mecz wygra powiedzmy 0:1 albo 1:2. Chociaż remis też będzie dobry w obliczu widma kolejnej porażki."

"Ludzie jakie 1-3 ? Manchester United dla waszej wiadomości w LM jeszcze nie przegral na Old Trafford dwiema bramkami !
Ja stawiam ze mimo iz nie musimy wygrac to i tak diably nie potrafia grac do tylu wiec bedzie 3-1 :)"

"Na Olimpico szczególnie pokazali jak nie potrafią grać do tyłu...
Troche obiektywizmu.
A to że ManU nie przegrało u siebie różnicą 2 goli to dobrze , w ten sposób umierają statystyki. Lyon też miał jakieś 40 spotkań nieprzegranych w CL u siebie...
Faktycznie , chyba się za bardzo podpalamy , pewnie będzie potem żal...
Pozdrawiam wierzących . Piję za tych co nie mogą...:D
Semper Fidelis."

Jak widać po powyższych, wybranych komentarzach, fani Romy naprawdę mają dobrze poukładane w głowie, tacy prawdziwi kibice. Nie oszukują się, wiedzą w jakiej są sytuacji i mimo małych szans na awans (o czym wiedzą) wierzą w swój zespół. Swoją drogą, zauważyłem też na stronie Romy kilka wpisów od "kibiców" naszej drużyny... Treści nie będę przytaczał, bo każdy chyba może się domyślić. Bez komentarza. :/

Dzisiejsze spotkanie będzie transmitowane na żywo o 20:45 na TVP2. Mój typ to 3:1 dla naszych. Zapraszam do komentowania.

Brak komentarzy: