czwartek, 12 czerwca 2008

Mecz ostatniej szansy

O 20:45 Polska zmierzy się z gospodarzami mistrzostw, reprezentacją Austrii. Przed meczem biało-czerwonych, Chorwaci zagrają z Niemcami o awans do ćwierćfinału.

Spotkanie w Klagenfurcie wyłoni dzisiaj prawdopodobnie drugiego ćwierćfinalistę. (pierwszym jest Portugalia) Dlaczego prawdopodobnie ? A no dlatego, że także istotny będzie wynik drugiego spotkania. W przypadku zwycięstwa Niemiec, Ci będą musieli liczyć na porażkę Austrii; jeśli natomiast wygrają Chorwaci to awansują już dzisiaj o ile Polska nie poradzi sobie z gospodarzami turnieju. Remis nikogo nie powinien więc interesować.

Niemcy w pierwszym spotkaniu pokonali zespół prowadzony przez Leo Beenhakkera 2:0 po solidnej grze. Chorwaci pokonali co prawda jedną bramką Austriaków, ale w sposób w jaki tego dokonali nikogo nie zachwycił.

Gra powinna toczyć się w szybkim tempie, jak przypuszczam. Wydaje się że to Niemcy są faworytem i też to oni powinni przeważać w samym meczu, a Chorwaci liczyć na szybkie kontry. Ale jak będzie naprawdę ? Zapraszam do obejrzenia spotkania, godz - 18:00.

Nie muszę natomiast zapewne nikogo zachęcać do oglądania spotkania Polski z Austrią. Zwycięzca meczu wciąż będzie mieć szanse na awans. Choć trzeba zauważyć że Austriacy są w bardziej uprzywilejowanej sytuacji, bo w przypadku przegranej dzisiaj, "wystarczy" że w ostatnim meczu wysoko by pokonali Niemców, a Polska przegrałaby z Chorwacją. ;)

Mecz z Austrią będzie pełen walki na każdym skrawku boiska. Co do tego nie ma wątpliwości. Pełno fauli, nie czystej gry. Faworyta dość ciężko wskazać, ale myślę że kibice w Europie więcej szans dają jednak naszej ekipie. Austria pokazała że w piłkę grać umie, podczas spotkania z Chorwatami, które jednak przegrali. Atakowali praktycznie przez całe spotkanie, ale nie udało im się choćby zremisować. Także Polacy którzy przegrali pierwszy mecz z Niemcami, pokazali się z dość dobrej strony. Co prawda, kilku piłkarzy zawiodło jak Ebi Smolarek czy Jacek Krzynówek, ale i kilku błysnęło, przede wszystkim Roger Guerreiro który ma dzisiaj wystąpić w podstawowym składzie. Dodatkowym atutem Austriaków będą trybuny. Choć na nic się zda gospodarzom doping kibiców jeśli na boisku ich piłkarze zawiodą. Osobiście jestem dobrej myśli, bo uważam że mamy lepszych piłkarzy i w ogóle drużynę, którą prowadzi znakomity trener. A z Leo Beenahakkerem na ławce możemy jeszcze wiele zdziałać. (po mistrzostwach też)

Moje typy:
Niemcy - Chorwacja 2:2
Polska - Austria 2:1

Brak komentarzy: